Info

avatar Witaj na moim blogu. Mam na imię Marcin. Mieszkam na warszawskim Służewcu. Jeżdżę rowerem i staram się zwiedzić ciekawe miejsca. Interesuję się architekturą, historią i fotografią. Blog prowadzę od 6389.20 kilometrów przejechanych rowerem. Po leśnych korzeniach i błotach przejechałem 875.80 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.53 km/h i szybciej mi się nie chce;)


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje jeździdło

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gewehr.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
75.00 km 16.00 km teren
04:48 h 15.62 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:166 ( 83%)
HR avg:116 ( 58%)
Kadencja: 52/min
Kalorie: 1287 kcal

Czersk- Czyli jak zabrać żonę na wycieczkę;)

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 2

W piątkowy wieczór, zrodził się pomysł wspólnej wycieczki. Osobą towarzyszącą mi, miała być moja żona. Udało mi się ja nakręcić na krótką trasę do Czerska;) Tak więc przyszła sobota i wyruszyliśmy na trasę. Pierwszy przystanek zaliczyliśmy już przed Kabatami. Wynikał on z potrzeby użycia preparatu na krwiożercze bestie. Szybkie spryskanie i przejazd przez kabaty. Robimy zakupy w sklepie przy jeziorze Lisowskim i jedziemy w stronę Gass. Po dotarciu w okolicę dawnej przeprawy promowej, robimy sobie dłuższy postój. Jemy po kanapce i wypijamy po jednej Perełce:) Ciepło i błoga atmosfera, trochę nas rozleniwia i nie chce się nam jechać dalej. Ostatecznie się mobilizujemy i ruszamy w stronę Góry Kalwarii. Góra mnie nie zachwyca, duży ruch samochodowy i bród na ulicach:( Z tego powodu, ograniczamy tam pobyt jedynie do zakupów i jedziemy zdobyć zamek. Po dotarciu na zamek, spotyka nas miłe zaskoczenie. Jest specjalna zniżka dla rowerzystów:) Spinamy rowery przy kasie i udajemy się do środka. Na terenie zamku, jak na sobotę, strasznie mało ludzi. Siadamy sobie pod wieżą na trawce i pijemy po kolejnej Perełce, zagryzając paluszkami. Ja jeszcze zdobywam wieżę nad bramą;) Tak upływa nam 1,5 godziny i startujemy w drogę powrotną. Zaraz za Górą Kalwarią, dostajemy spory wiatr w twarz. Tu moja żona wypowiada słowa „Mam w dupie! Sprzedaje rower! Nie będę musiała z tobą jeździć!” Tak jak by to była moja wina, że wiatr daje się we znaki;) Jakoś docieramy do Konstancina i dalej do Powsina. W Powsinie przy dębie , kupujemy piwo i regenerujemy się w cieniu. Dalej jeszcze tylko przejazd przez las, Puławska , sklep z Perełką i się meldujemy w domu. Wycieczka udana.
PS: Myślę że jednak go nie sprzeda;)

Odnowiona Kapliczka w Lesie Kabackim © Gewehr

Pomnik © Gewehr

Pomnik- Tablica © Gewehr

Pomnik © Gewehr

Pomnik- Tablica © Gewehr

Kapliczka © Gewehr

Jednostka Wojskowa- Góra Kalwaria © Gewehr

Zamek w Czersku- widok z fosy © Gewehr

Zamek w Czersku- dziedziniec © Gewehr

Zamek w Czersku- strzelnica © Gewehr

Zamek w Czersku- dziedziniec © Gewehr

Zamek w Czersku- pod tą wieżą odpoczywaliśmy © Gewehr

Zamek w Czersku- wio, do ataku;) © Gewehr

Zamek w Czersku- z wieży © Gewehr

Zamek w Czersku- z wieży © Gewehr

Zamek w Czersku- z wieży, boćki © Gewehr

Zamek w Czersku- z wieży © Gewehr

Zamek w Czersku- Perełka:) Jak że jestem wielka;) © Gewehr

Kapliczka © Gewehr

Powsin- przy dębie © Gewehr



Komentarze
Gewehr
| 13:56 sobota, 13 lipca 2013 | linkuj Tyle że za cholerę teraz nie chce wsiąść na rower;) Nawet piwem się nie da skusić.
surf-removed
| 22:28 czwartek, 11 lipca 2013 | linkuj Po 75 km, to miałbym rozwód jak w banku :)
Gratulacje dla Żony, za wytrwałość i hart ducha !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa edyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Statystyki zbiorcze na stronę