Info

avatar Witaj na moim blogu. Mam na imię Marcin. Mieszkam na warszawskim Służewcu. Jeżdżę rowerem i staram się zwiedzić ciekawe miejsca. Interesuję się architekturą, historią i fotografią. Blog prowadzę od 6389.20 kilometrów przejechanych rowerem. Po leśnych korzeniach i błotach przejechałem 875.80 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.53 km/h i szybciej mi się nie chce;)


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje jeździdło

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gewehr.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
47.00 km 19.00 km teren
03:02 h 15.49 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kadencja:/min
Kalorie: kcal

Ucieczka przed wiatrem

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 12

Plany sobotniego wyjazdu snułem już od czwartku. Przez cały tydzień nie miałem czasu na rower, tylko praca i praca. Byłem głodny jakiejś dłuższej trasy:) Pomysł padł na Lasy Chojnowskie. Po drodze parę Waypointów i jeden browarek w Łosiu, potem powrót przez Konstancin i Kabaty do domu. W piątek, zmiana planów, jadę do KPN. Koleżanka Anchor zainspirowała mnie swoimi zdjęciami na których uwieczniła łosie. Jeszcze był tam do sprawdzenia tajemniczy punkt na mapie;) Wieczorem pakowanie, nowa mapa, mega zapas żarcia, nowe baterie w oświetleniu. Rano punkt 8.00 wyjazd:)

Rano wstałem, spojrzałem za okno, a tam śnieg i silny wiatr. Jedyne co mi przyszło do głowy to "pi..dolę nie jadę". Wytrzymałem d 10.00. Szybki przeładunek, czyli wziąłem tylko bidon i po rower.
Na pierwszy strzał idzie Waypoint #2542
Ursynów - Alternatywy 4
Tu idzie gładko:) Z Alternatywy szybko śmigam do Waypoint #2649
Wieża
. Pierwsza porażka, szukam dobre 10 minut, kodu nie znajduję. Nie dramatyzuję i jadę dalej do Waypoint #2650
Bazarek
. Na KEN jadę bez wysiłku 30km/h, jest dobrze. Wiaterek nie jest taki zły;) Na bazarku momentalnie znajduję kod. Niestety nie wchodzi, trochę kombinuję i się poddaję. Obieram kurs na Kabacki. Tam miodzio, wiatru prawie nie czuć. Sporo bikerów i pieszych. Podjechałem na polanę. Dwa ogniska się palą. Przystanąłem przy jednym na chwilę. Przy drugim palenisku, jakaś 50 osobowa grupa katolicka. Śpiewali pieśni i kolędy:) Jako że staram się być sportowcem na najwyższym poziomie. Przewietrzam płuca niczym Marit Bjoergen przed zawodami. Tylko nie wiem czy tym samym, ja GA niebieskimi:( Jakoś nie mogę się wyleczyć, potrzebowałem tylko raz na całą trasę sobie "psiknąć".
Kilka rundek po Las Kabatos i powrót. Jadę do KEN, tam dopiero okazuje się że ten wiatr jest strasznie mocny. Żeby tam utrzymać 15km/h trzeba pedałować na stojąco. Tragedia! Miałem jeszcze pojechać Puławską do Wilanowskiej, ale sobie odpuszczam. Jeszcze szybki przejazd przez Wyścigi Konne i do domciu.
Podsumowanie: Temperatura -1 do 0, na KENie mała zamieć śnieżna. No i coraz więcej rowerzystów widać. Dziś się przekonałem że jak DDR jest z kostki barana i leży na niej troszkę śniegu, to przy ostrym hamowaniu można poplamić co nie co;)



Waypoint #2650 Bazarek © Gewehr

Waypoint #2409 Oczko wodne - Moczydło 1 © Gewehr

Tory © Gewehr

Polana w Powsinie © Gewehr

Waypoint #894 09.05.1987 r. Katastrofa samolotu Ił-62M Tadeusz © Gewehr

Waypoint #1932 Las Kabacki - Stara Leśniczówka © Gewehr



Komentarze
Hipek
| 10:18 czwartek, 19 stycznia 2012 | linkuj Ja nie mam podziału na "tydzień" i "nie tydzień"; zawsze pracuję, pytanie tylko, czy w ramach standardowego 5x8, czy w ramach pracy numer dwa. A skoro tak, to zawsze jest okazja na rower.
Gewehr
| 17:01 poniedziałek, 16 stycznia 2012 | linkuj Hipek, nie wiesz że praca czyni wolnym;) Im więcej pracy w tygodniu, tym lepiej czuje się że jest weekend! Do pracy na razie muszę jeździć autem, to i nic nie piszę na Bikestats.
Hipek
| 13:52 poniedziałek, 16 stycznia 2012 | linkuj Uff, już myślałem, że tak szybko opuściła Cię wena na pisanie, a tu tylko praca przeszkodziła...
Gewehr
| 22:34 sobota, 14 stycznia 2012 | linkuj Te tory ciągną się od Puławskiej. Wagony Metra tylko nowe przyjeżdżają tymi torami, tyle że na zwykłym pociągu towarowym;)
Gewehr
| 21:45 sobota, 14 stycznia 2012 | linkuj Benasek, tu masz link do mojej panoramy pomnika: https://picasaweb.google.com/lh/photo/KRwzlaeJff50rzw2uy04AJY_JcPqYdngSD_9ld-iLgw?feat=directlink

Surf, czemu dziś nie wpadłeś się ogrzać przy ognisku?:)
surf-removed
| 21:32 sobota, 14 stycznia 2012 | linkuj Fajnie pooglądać "stare śmiecie" :)
benasek
| 21:29 sobota, 14 stycznia 2012 | linkuj Widzę, że pogoniłeś dziś trochę więcej niż ja... Był taki czas, kiedy mieszkałem w Warszawie i też chciałem rowerem odwiedzić miejsce katastrofy samolotu. Niestety, nie udało się. Dzięki Tobie wiem, jak to miejsce wygląda. Co do wizyty Reichstagu zorientuję się co i jak i dam odpowiedź
Pozdrawiam
Gewehr
| 20:11 sobota, 14 stycznia 2012 | linkuj Dziś z ludkami nie było aż tak źle. Jak jest ciepło to wtedy jest tragedia. W lato jeżdżę tam tylko z samego rana. Tylko biegacze wtedy swoim spokojnym tempem się przemieszczają i jacyś nieliczni rowerzyści.
Gewehr
| 19:14 sobota, 14 stycznia 2012 | linkuj Tymi torami dowożą towar do stacji serwisowej Metra, Zwykłymi pociągami towarowymi. Łosie płoszyć możesz do Lasu Kabackiego, mam bliżej:) W Kabatach tylko sarenki widuję:(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Statystyki zbiorcze na stronę