Info

avatar Witaj na moim blogu. Mam na imię Marcin. Mieszkam na warszawskim Służewcu. Jeżdżę rowerem i staram się zwiedzić ciekawe miejsca. Interesuję się architekturą, historią i fotografią. Blog prowadzę od 6389.20 kilometrów przejechanych rowerem. Po leśnych korzeniach i błotach przejechałem 875.80 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.53 km/h i szybciej mi się nie chce;)


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje jeździdło

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gewehr.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
24.60 km 0.00 km teren
01:12 h 20.50 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max:180 ( 90%)
HR avg:148 ( 74%)
Kadencja: 61/min
Kalorie: 607 kcal

Pierwszy listopad

Czwartek, 1 listopada 2012 · dodano: 02.11.2012 | Komentarze 6

Dziś jako że jest pierwszy listopada, pojechałem na groby. Dziwne jest to, że udało mi się tak rano wstać:) Pojechaliśmy samochodem, którego żeby odpalić, musiałem szwagra ściągać. Długo nie jeździłem i bateria padła:( Wcześnie wyjechałem, to i wcześnie wróciłem, był czas na rower;)
Postanowiłem się przejechać w stronę Piaseczna, gdzie Surf ustawił dwa WP. Jak tylko ruszyłem wiatr uderzył mi w twarz, co poskutkowało wolną jazdą. Na pierwszy strzał, poszła Aleja Brzozowa. Znajduje się ona nieopodal Puławskiej, wystarczyło tylko odbić w prawo jakieś 600 metrów;) Rosną tam ładne brzozy, tyle że jest to teren prywatny i zostaje zabudowany:( Aleję pozostawiłem za sobą i udałem się do Puławskiej. Wymyśliłem że przeprawię się nową kładką na drugą stronę. To był błąd, musiałem tam jechać chodnikiem, który jest rozkopany. Dzięki tej operacji, musiałem myć rower z gliny w kałuży. Opony tak oblepiło że się nie dało jechać:( Za Mysiadłem skręciłem w lewo. Na Geodetów byłem tak zajęty walką z wiatrem, że przejechałem skręt do kościoła, gdzie miałem kolejny WP;) Musiałem się zawracać:) Przy kościele nie było żywej duszy. Otwarta brama przy plebanii, pozwoliła mi wejść na teren przykościelny i trochę się tam pokręcić. Niestety, sama świątynia była zamknięta i nie miałem okazji jej zobaczenia w środku:( Tutaj postanowiłem zakończyć dzisiejszy wyjazd i udać się prosto do domu. Dopiero na Puławskiej udało mi się odpocząć, wiatr miałem w plecy i ułatwiło to jazdę. Pogoda była ładna, tylko ten wiatr dał się ostro odczuć:( Pewnie gdyby nie on, pojechał bym gdzieś dalej;)


Waypoint #3029 Ludwinów - aleja brzozowa © Gewehr

Puławska w Mysiadle © Gewehr

Waypoint #3028 Kościół w Józefosławiu © Gewehr

Puławska przy wyścigach © Gewehr



Komentarze
teich
| 12:50 wtorek, 20 listopada 2012 | linkuj Czasem chroni sie także krajobraz, może zatem te brzozy zostały wpisane jako zabytek ale krajobrazowy. trzeba by było dotrzeć do decyzji o wpisaniu do rejestru zabytków przyrody, Każde działanie administracyjne musi miec uzasadnienie i pewnie jest tam zapisane co stanowi przedmiot ochrony i z jakiego względu.
surf-removed
| 22:43 poniedziałek, 19 listopada 2012 | linkuj Sam nie wiem kiego grzyba te pięćdziesiąt parę brzóz to pomnik przyrody, dendrologiem nie jestem, ale nie wyglądają na wiekowe ;)
Gewehr
| 17:05 środa, 7 listopada 2012 | linkuj Zabytków grodzi się coraz więcej:( Szczególnie architektonicznych, ale dzięki temu niektóre mają szansę przeżyć. Często spotykam się z tym, że prywatni właściciele udostępniają je do zwiedzenia i dodatkowo opowiadają o nich z pasją:)
Gewehr
| 14:50 sobota, 3 listopada 2012 | linkuj Jeśli chodzi o kwestujących aktorów, to tylko na Powązkach. Same Powązki, będąc w Warszawie, koniecznie trzeba zobaczyć. Jest to jeden z najładniejszych cmentarzy w Europie:)
benasek
| 21:43 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj Ten mur jakoś mi się znajomo skojarzył... I nawet ładnie wygląda. W Warszawie cchiałbym kiedyś spotkać kwestujących aktorów. Nie wiem, tak jakos mi się skojarzyło i przypomniało...
Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Statystyki zbiorcze na stronę