Info

avatar Witaj na moim blogu. Mam na imię Marcin. Mieszkam na warszawskim Służewcu. Jeżdżę rowerem i staram się zwiedzić ciekawe miejsca. Interesuję się architekturą, historią i fotografią. Blog prowadzę od 6389.20 kilometrów przejechanych rowerem. Po leśnych korzeniach i błotach przejechałem 875.80 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.53 km/h i szybciej mi się nie chce;)


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje jeździdło

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gewehr.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Po pracy

Dystans całkowity:1084.20 km (w terenie 189.80 km; 17.51%)
Czas w ruchu:55:48
Średnia prędkość:19.43 km/h
Maksymalna prędkość:48.00 km/h
Suma podjazdów:1063 m
Maks. tętno maksymalne:198 (100 %)
Maks. tętno średnie:172 (90 %)
Suma kalorii:17708 kcal
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:25.81 km i 1h 19m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
10.10 km 2.00 km teren
00:39 h 15.54 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max:169 ( 85%)
HR avg:134 ( 67%)
Kadencja: 51/min
Kalorie: 125 kcal

Mega dystans;)

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 4

Po pracy, zadzwoniłem i się ustawiłem na kręcenie ze szwagierką. Mieliśmy pojechać do Powsina i zamontować nową Vlepkę, która zaginęła na moim WP. Dojechaliśmy tylko do Statoil na Poleczki, gdzie kupiłem browarek i zmieniłem trasę. Pojechaliśmy nad jeziorko Grabowskie. Nad jeziorkiem, owy trunek został zneutralizowany:) Żaby i kaczki tam hałasują tak, że się nie da wysiedzieć. Jako że nastało zimno i ciemno, zarządziłem powrót. Przez wyścigi wróciliśmy do domu z mega dystansem 10km:)
Nie pełny zapis trasy. GPS jakoś strasznie długo łapał:)
Kategoria Po pracy, Z rodziną


Dane wyjazdu:
18.60 km 0.00 km teren
00:50 h 22.32 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max:181 ( 91%)
HR avg:153 ( 77%)
Kadencja: 65/min
Kalorie: 365 kcal

No i się stało;)

Wtorek, 30 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 3

No i się stało, mam błotniki:) Po pracy pojechałem na Ursynów i nabyłem nowe błotniki. Już są zamontowane i czekają na test. Jak będzie nadal tyłek mokry, to je wywalę w cholerę. Jakoś mi się rower z tym cudem nie podoba;)
Kategoria Po pracy


Dane wyjazdu:
22.00 km 14.00 km teren
01:26 h 15.35 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max:154 ( 77%)
HR avg:124 ( 62%)
Kadencja: 50/min
Kalorie: 403 kcal

Nocne Kabaty

Wtorek, 23 października 2012 · dodano: 27.10.2012 | Komentarze 4

Wieczorny wyjazd ze szwagierką do Powsina. Tradycyjnie wypiłem sobie pianę na polanie w Powsinie. Paliły się dwa ogniska i było jeszcze sporo ludzi;) Tempo bardzo wolne, nawaliła mi dodatkowa latarka i trzeba było jechać tylko na błyskotece:) Czuć że zima nadchodzi, gdy trochę tam posiedziałem to zmarzłem:(


Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
01:02 h 26.13 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max:190 ( 95%)
HR avg:147 ( 74%)
Kadencja:/min
Kalorie: 664 kcal

D-P-D, po pracy do Centrum

Czwartek, 4 października 2012 · dodano: 04.10.2012 | Komentarze 0

Do pracy poszło bardzo sprawnie:) Siedziałem w pracy i knułem gdzie by można było pojechać. Wymyśliłem że jak już opuszczę kopalnię, to pojadę sobie do centrum. Celem mojej wizyty tam, było założenie Waypointa. Centrum cały czas rozkopane, nie ma jak chodzić, a jazda rowerem jest wręcz niemożliwa:( Vlepka została przyklejona na Prudentialu. Jest on drugim w Warszawie wysokościowcem. Niektóry piszą że pierwszym;) Dla mnie pierwszym była Pasta:) Potem jeszcze sobie pojechałem na Stegny i dalej do domu:)

COSMOPOLITAN TWARDA 160 Metrów © Gewehr

Metro II © Gewehr

Prudential © Gewehr

Pomnik Powstania Warszawskiego © Gewehr

Dziadek © Gewehr


Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
00:57 h 25.26 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:178 ( 89%)
HR avg:160 ( 80%)
Kadencja:/min
Kalorie: 658 kcal

Po pracy do Powsina przez Wilanów

Czwartek, 27 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Wróciłem z pracy i stwierdziłem że trzeba gdzieś jeszcze pojechać;) Pomimo sporego wiatru i popołudniowej mżawki, pogoda dziś piękna. Napisałem SMSa do szwagierki czy jedzie, niestety dziewczyna jeszcze cierpi po weekendowych rybach. Byliśmy na rybach i ją zabraliśmy ze sobą, teraz jej coś chyba wątroba niedomaga;)
Jak zwykle nie było gdzie jechać. Wymyśliłem że bryknę do Piaseczna, tyle że plan zmodyfikowałem zaraz po ruszeniu. Najpierw jadę Wilanowską do Wilanowa. Całą trasę zastanawiam się czy następnie skręcić w lewo, czy w prawo na Konstancin. Wybieram w prawo i dojeżdżam do skrętu na Powsin. Tutaj mam dylemat, skręcić w Las Kabacki, pojechać do Konstancina i wrócić przez Piaseczno, czy z powrotem tą trasą co przyjechałem. W lesie ciemno, ja mam kiczowatą lampkę, co świeci ładnie, tyle że w mieście. Konstancin odrzucam z uwagi na kiepską drogę po ciemku do Piaseczna:( Wybieram wariant ostatni, wracam jak przyjechałem. Do Wilanowa ładnie mi się kręci, wiatr w plecy pozwala na dobrą średnią:) Po skręcie w Wilanowską, na DDR trafiam frajera co wyprzedza jadącego przed nim rowerzystę. Pomimo tego że widział jak jadę z naprzeciwka, zaryzykował wyprzedzanie. Musiałem ostro hamować, bo idiota nabawił by mnie kontuzji przynajmniej na pół roku:( Jełop miał przyczepiony numer z Mazovi i bardzo mocną latarkę, którą napieprzał po oczach. Swoją drogą, to czemu ludzie śmigają z numerami startowymi? Przecież zdjęcie i ponowny montaż numeru to jakieś pięć minut. Może to kutas przeczyta i wyciągnie jakieś wnioski! Chociaż, pewnie to po nim spłynie:( Sam jeżdżę szybko po DDR, tyle że myślę i przewiduję! Widzę małe dziecko, osobę starszą, psa, czy laskę na holendrze, to ZWALNIAM. Reszta trasy upłynęła na szczęście na spokojnie.
Kategoria Byle Gdzie, Po pracy


Dane wyjazdu:
27.00 km 13.00 km teren
01:17 h 21.04 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max:168 ( 84%)
HR avg:137 ( 69%)
Kadencja:/min
Kalorie: 498 kcal

Nocny Powsin

Wtorek, 18 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 2

Po powrocie z pracy, czułem potrzebę dokręcenia paru kilometrów;) Zadzwoniłem do szwagierki czy jedzie. Marudziła że zmęczona po pracy, ale się zgodziła. Wybieramy ciemny Las Kabacki. Tym razem zabieram ze sobą dodatkową latarkę, dzięki której można jechać dosyć szybko i nie bać się o własne życie;) Po dojechaniu na polanę w Powsinie, standardowo uzupełniam płyny w organizmie:) Pali się pięć ognisk i jest sporo ludzi. Siedzimy tam do 22, po czym wracamy przez las do domu. Zaczynają mi się podobać nocne jazdy;)


Dane wyjazdu:
31.00 km 8.00 km teren
01:44 h 17.88 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max:166 ( 83%)
HR avg:121 ( 61%)
Kadencja:/min
Kalorie: 557 kcal

Wieczorem do lasu

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 0

Trochę kręcenia ze szwagierką po ursynowskich waypointach. Jeszcze podjechaliśmy na polanę w Powsinie, gdzie wypiliśmy po piwie;) Na polanie mimo środka tygodnia, cztery ogniska i dużo ludzi. Muszę zainwestować w jakieś bardzo mocne oświetlenie, to co mam nie pozwala jechać szybciej niż 15km/h. W lesie była straszna kicha:(


Dane wyjazdu:
27.00 km 1.00 km teren
01:17 h 21.04 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max:162 ( 81%)
HR avg:149 ( 75%)
Kadencja:/min
Kalorie: 454 kcal

Ciemną nocą

Poniedziałek, 3 września 2012 · dodano: 04.09.2012 | Komentarze 0

Rano jak wstałem do pracy, to się czułem tak kiepsko że pojechałem autem. Już w pracy, zaczęło mi łazić po głowie jakieś wieczorne kręcenie:) Więc, szybki powrót do domu i…. żona wymyśliła mi jakieś dziwne zakupy:( Jak wróciliśmy, szybko się przebrałem i spakowałem. Przedtem jeszcze zadzwoniłem do szwagierki czy chce pokręcić:) Jak już byłem gotowy, ona już czekała na mnie pod domem. Było już grubo po dwudziestej. Dziś nawet zabrałem ze sobą aparat;) Ogólny zamysł trasy był taki, żeby się kierować na Stare Miasto. Pojechaliśmy Wołoską do Rakowieckiej i dalej do Ujazdowskich zahaczając o kamienice sław i pomnik Tarasa Szewczenko. Następnie na Wiejską gdzie zrobiłem kilka fotek, potem jeszcze zatrzymaliśmy się przy kościele św. Aleksandra. Stąd już pojechaliśmy prosto na Starówkę. Posiedzieliśmy chwile na Górze Gnojnej. Tam mi się przypomniało że jest nowa najkrótsza ulica;) Nie wiedziałem gdzie się ona znajduje, więc trochę się naszukaliśmy. Spisaliśmy kod z Vlepki i się udaliśmy w stronę domu. Po drodze zahaczyliśmy jeszcze o podwórko na Mokotowskiej i o dawną siedzibę Solidarności. Wiem gdzie jest ten budynek i chciałem w końcu go odwiedzić. Kodu szukałem około 10 minut, bez powodzenia. Wyjąłem telefon i sprawdzam miejsce ukrycia kodu. Patrzę, a tam waypoint nie aktywny:( Mogę tylko potwierdzić, że Vlepki nie ma;) Jeszcze tylko jak przejeżdżaliśmy koło Rogatek Mokotowskich, szwagierka chciała spisać mój kod, tyle że ja nie pamiętałem gdzie go przykleiłem i go nie znaleźliśmy:) Chyba się przerzucę na rowerowanie w nocy, mało cyklistów i samochodów:) Fajnie się kręciło.

Pomnik Tarasa Szewczenki © Gewehr

Pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej © Gewehr

Kościół św. Aleksandra © Gewehr

Le Meridien Bristol Hotel © Gewehr

Zamek Królewski © Gewehr

Dzwonnica z tarasem widokowym, w tle kościół św. Anny © Gewehr

Stadion Narodowy i most Świętokrzyski © Gewehr

Najkrótsza ulica w Polsce © Gewehr

Brama na Mokotowskiej © Gewehr

Podwórko na Mokotowskiej © Gewehr


Dane wyjazdu:
34.90 km 7.00 km teren
01:46 h 19.75 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:157 ( 79%)
HR avg:122 ( 61%)
Kadencja:/min
Kalorie: 602 kcal

Kierszek, Piaseczno i WPG:)

Czwartek, 9 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 2

Opis jutro wieczorem.


Dane wyjazdu:
27.50 km 9.00 km teren
01:14 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max:187 ( 94%)
HR avg:139 ( 70%)
Kadencja:/min
Kalorie: 659 kcal

Znowu na cmentarz;)

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

Dziś znowu Waypointgame:) Po pracy wybrałem się odwiedzić WP. Do cmentarza dojechałem szybko i sprawnie, dalej nie wiedziałem gdzie jechać. Postanowiłem śmignąć do Wilanowa i dalej do Powsina. Miałem dziś tylko godzinę i dwadzieścia minut na jazdę, więc pole popisu było marne:( Objazd trasy poszedł bardzo płynnie, jechało mi się nader dobrze i rześko. Noga podaje, trzeba szukać trasy na weekend;)Wstępnie wymyśliłem żeby pojechać do Modlina:) Twierdzy nie odwiedzałem dwa lata, nadszedł chyba już czas żeby tam się zjawić. Zobaczymy czy się uda zrealizować ten plan;) Po powrocie czekało na mnie zimne piwo, które spożyłem na świeżym powietrzu:)


Statystyki zbiorcze na stronę