Info

avatar Witaj na moim blogu. Mam na imię Marcin. Mieszkam na warszawskim Służewcu. Jeżdżę rowerem i staram się zwiedzić ciekawe miejsca. Interesuję się architekturą, historią i fotografią. Blog prowadzę od 6389.20 kilometrów przejechanych rowerem. Po leśnych korzeniach i błotach przejechałem 875.80 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.53 km/h i szybciej mi się nie chce;)


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl

Moje jeździdło

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Gewehr.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:36 h 25.00 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kadencja: 64/min
Kalorie: 322 kcal

D-P-D

Środa, 14 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 0

Zaspałem dziś:( Tak się spieszyłem, że nawet pulsometr ze mną nie pojechał;)

Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:35 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max:175 ( 88%)
HR avg:150 ( 75%)
Kadencja: 70/min
Kalorie: 329 kcal

D-P-D

Wtorek, 13 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 2

W październiku jak jechałem do kuźni, udało mi się uwiecznić EN-97. Dziś trafiłem jego poprzednika;)
PaFaWag EN94 101Na © Gewehr


Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:34 h 26.47 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max:191 ( 96%)
HR avg:147 ( 74%)
Kadencja: 69/min
Kalorie: 312 kcal

D-P-D

Poniedziałek, 12 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
69.00 km 6.00 km teren
03:24 h 20.29 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max:184 ( 92%)
HR avg:152 ( 76%)
Kadencja: 74/min
Kalorie: 1700 kcal

Niemcy, Polacy, Żydzi i Rosjanie

Sobota, 3 listopada 2012 · dodano: 03.11.2012 | Komentarze 4

Jako że niedawno był dzień Wszystkich Świętych, postanowiłem zapalić kilka świeczek na cmentarzach wojennych. Pierwszym na mojej trasie, był cmentarz z pierwszej wojny w Jesówce. Jest na nim pochowanych, 76 Niemców oraz 124 Rosjan. Wszyscy tam pochowani są anonimowi.
Droga do Jesówki © Gewehr

Cmentarz Wojenny w Jesówce © Gewehr

Cmentarz Wojenny w Jesówce © Gewehr

Stąd pojechałem do kolejnego cmentarza z IWW. Znajduje się on w miejscowości Wólka Pęcherska. Pochowanych na nim wg napisów jest 18 Rosjan i 68 Niemców. Cmentarz zadbany i czysty:)
Cmentarz Wojenny w Wólce Pęcherskiej © Gewehr

Cmentarz Wojenny w Wólce Pęcherskiej © Gewehr

Po zapaleniu świeczki, udałem się do Łosia.
Łoś przy drodze;) © Gewehr

Tam posiedziałem chwilę i pojechałem w stronę Runowa. W Henrykowie- Urocze, jest mogiła Powstańców z 1863 roku. Jak internet podaje, są tam pochowani żołnierze z oddziału Władysława Grabowskiego. Mogiła ma formę wysokiego kopca, na którym jest postawiony krzyż i pamiątkowa tabliczka z 1918 roku. Dodam jeszcze tyle, tak mi się ładnie jechało z wiatrem, że minąłem mogiłę i musiałem zawracać 1,5 kilometra;)
Mogiła Powstańców © Gewehr

Mogiła Powstańców © Gewehr

Przy drodze w stronę Piaseczna, jest jeszcze jeden cmentarz. Postanowiłem również się tam zatrzymać i zapalić kolejną świeczkę. Cmentarz znajduje się w Gołkowie. Są tam pochowani żołnierze rosyjscy jak i niemieccy którzy polegli w lipcu 1915 roku.
Cmentarz Wojenny w Gołkowie © Gewehr

Cmentarz Wojenny w Gołkowie © Gewehr

Dalej pojechałem koło torów, co by się nie pchać razem z samochodami na ruchliwej drodze.
Pozioma drabina;) © Gewehr

Chciałem zobaczyć jeszcze zabytkowy cmentarz żydowski. Pierwsze pochówki na nim, datuje się na 1868/69 rok. W czasie drugiej wojny, cmentarz służył za miejsce egzekucji:( Niemcy mordowali na nim Polaków i Żydów. Upamiętnia to pomnik, który jest postawiony w centralnej części cmentarza. Do dzisiejszych czasów zachowało się kilka macew i pomników. Niestety, cmentarz zastałem zamknięty i nie miałem możliwości wejść do środka:(
Kirkut w Piasecznie © Gewehr

Kirkut w Piasecznie © Gewehr

Z kirkutu, pojechałem na cmentarz parafialny kościoła Św. Anny w Piasecznie. Są na nim pochowani polegli w Kampanii Wrześniowej i Powstaniu Warszawskim. Ten cmentarz był ostatni na mojej dzisiejszej trasie.
Cmentarz parafialny w Piasecznie © Gewehr

Ciuchcia © Gewehr

Gdy wyjechałem na Puławską, stwierdziłem że jestem głodny;) Jako że na batoniki nie miałem ochoty, padło na hot-doga. Powiem szczerze, był kiepski:( Jak dojechałem do wyścig, to pomyślałem że mam mało nakręcone i jeszcze gdzieś sobie śmignę. Dostałem niedawno info, że budowa drogi koło fortu Zbarż dobiega końca i można tamtędy już przejechać. Więc to poczyniłem:)
Jeszcze nieotwarta;) © Gewehr

Sam fort ma się dobrze i nie ucierpiał bardzo przez budowę drogi. Co mnie bardzo ucieszyło:) Zrobiłem kilka fotek i pojechałem w stronę domu.
Fort Zbarż © Gewehr

Warszawa Służewiec © Gewehr

Służewiec Przemysłowy © Gewehr

Kategoria Za Miasto


Dane wyjazdu:
24.60 km 0.00 km teren
01:12 h 20.50 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max:180 ( 90%)
HR avg:148 ( 74%)
Kadencja: 61/min
Kalorie: 607 kcal

Pierwszy listopad

Czwartek, 1 listopada 2012 · dodano: 02.11.2012 | Komentarze 6

Dziś jako że jest pierwszy listopada, pojechałem na groby. Dziwne jest to, że udało mi się tak rano wstać:) Pojechaliśmy samochodem, którego żeby odpalić, musiałem szwagra ściągać. Długo nie jeździłem i bateria padła:( Wcześnie wyjechałem, to i wcześnie wróciłem, był czas na rower;)
Postanowiłem się przejechać w stronę Piaseczna, gdzie Surf ustawił dwa WP. Jak tylko ruszyłem wiatr uderzył mi w twarz, co poskutkowało wolną jazdą. Na pierwszy strzał, poszła Aleja Brzozowa. Znajduje się ona nieopodal Puławskiej, wystarczyło tylko odbić w prawo jakieś 600 metrów;) Rosną tam ładne brzozy, tyle że jest to teren prywatny i zostaje zabudowany:( Aleję pozostawiłem za sobą i udałem się do Puławskiej. Wymyśliłem że przeprawię się nową kładką na drugą stronę. To był błąd, musiałem tam jechać chodnikiem, który jest rozkopany. Dzięki tej operacji, musiałem myć rower z gliny w kałuży. Opony tak oblepiło że się nie dało jechać:( Za Mysiadłem skręciłem w lewo. Na Geodetów byłem tak zajęty walką z wiatrem, że przejechałem skręt do kościoła, gdzie miałem kolejny WP;) Musiałem się zawracać:) Przy kościele nie było żywej duszy. Otwarta brama przy plebanii, pozwoliła mi wejść na teren przykościelny i trochę się tam pokręcić. Niestety, sama świątynia była zamknięta i nie miałem okazji jej zobaczenia w środku:( Tutaj postanowiłem zakończyć dzisiejszy wyjazd i udać się prosto do domu. Dopiero na Puławskiej udało mi się odpocząć, wiatr miałem w plecy i ułatwiło to jazdę. Pogoda była ładna, tylko ten wiatr dał się ostro odczuć:( Pewnie gdyby nie on, pojechał bym gdzieś dalej;)


Waypoint #3029 Ludwinów - aleja brzozowa © Gewehr

Puławska w Mysiadle © Gewehr

Waypoint #3028 Kościół w Józefosławiu © Gewehr

Puławska przy wyścigach © Gewehr


Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:35 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:150 ( 75%)
Kadencja: 70/min
Kalorie: 297 kcal

D-P-D

Środa, 31 października 2012 · dodano: 31.10.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
18.60 km 0.00 km teren
00:50 h 22.32 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max:181 ( 91%)
HR avg:153 ( 77%)
Kadencja: 65/min
Kalorie: 365 kcal

No i się stało;)

Wtorek, 30 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 3

No i się stało, mam błotniki:) Po pracy pojechałem na Ursynów i nabyłem nowe błotniki. Już są zamontowane i czekają na test. Jak będzie nadal tyłek mokry, to je wywalę w cholerę. Jakoś mi się rower z tym cudem nie podoba;)
Kategoria Po pracy


Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:38 h 23.68 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max:183 ( 92%)
HR avg:145 ( 73%)
Kadencja: 65/min
Kalorie: 336 kcal

D-P-D

Wtorek, 30 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:41 h 21.95 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:-6.0
HR max:177 ( 89%)
HR avg:144 ( 72%)
Kadencja: 59/min
Kalorie: 313 kcal

D-P-D

Poniedziałek, 29 października 2012 · dodano: 29.10.2012 | Komentarze 0

Wczoraj wieczorem zmieniłem opony:) Śnieg spadł, a że miałem semi slicki to wiedziałem że sobie na nich nie poszaleję. Założyłem opony na których jeździłem kiedyś. Są to ciężkie kapcie przeznaczone na piach i błoto, rower waży teraz z nimi, przynajmniej kilo więcej;)

Wstałem rano i się nie zawiodłem, mróz za oknem, będzie sucho:) Po wyjściu z klatki od razu bym zaliczył glebę. Wjechałem na asfalt na którym był lód i ledwo się utrzymałem na rowerze. Po tym doświadczeniu, pojechałem dalej do pracy trzymając tempo leniwej cioty;) Dzisiejszy dzień, pojechałem również pierwszy raz w czapce pod kaskiem. Cieszyłem się że ją przyodziałem, gdyby nie ona, to na pewno uszka by mi odpadły:( Na powrocie, już sobie narzuciłem szaleńcze tempo. Miałem jechać kupić błotniki po pracy, ale stwierdziłem że nie dziś. Może uda mi się to jutro zrealizować;)

Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:35 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max:187 ( 94%)
HR avg:148 ( 74%)
Kadencja: 70/min
Kalorie: 329 kcal

D-P-D

Środa, 24 października 2012 · dodano: 27.10.2012 | Komentarze 0



Statystyki zbiorcze na stronę